Życie z partnerem z borderline
To mój pierwszy w życiu blog.
Ale drugi wpis :) Streściłam całe życie z moim partnerem, jednak gdzieś ten wpis wywiało ...
Teraz będzie na szybko, o swoim życiu opowiem innym razem.
Przedwczoraj, po całkiem fajnym dniu mój ukochany o 22.20 przyszedł do sypialni i ni z gruszki, ni z pietruszki wykrzyczał:
"Dokąd nie zrobisz sobie porządku ze swoją córunią, będę spał na dole!!!"
Okazało się, że rozmawiała w swoim pokoju ze znajomymi przez komputer. W jego odczuciu za głośno.
Dziś rano powiedział mi, że nie jesteśmy już ze sobą, a ja jestem tępa.
I wyjechał. Niewiadomo gdzie, niewiadomo z kim.
Mam się nie interesować.
Gdyby nie to, że ma zaburzenie osobowości, wiedziałabym co robić.
Jednak kiedyś przysięgliśmy sobie, że przetrwamy jego chorobę i nigdy siebie nie zostawimy.
Mieszkam u niego z dwójką moich dzieci, kupił dla nas dom żeby układać wspólne życie. Zmieniam pracę, a dzieci szkołę.
Życie z nim to raj i piekło ...
Co będzie dalej???